Przegląd tematu |
Wysłany: Pią 21:51, 29 Wrz 2006 Temat postu: | |
Zapraszam na nowe forum www.wrf.fora.pl E-feud jest super swiadczy o tym sama ilość użytkowników. Ale jeśli już masz zamiar się zarejestrować to możesz się zarejestrować gimnickiem wrestlera, divy lub pracownika np. The Untertaker albo Lita itp. Ale możesz też robić w zespole WRF np. być redaktorem, moderatorem, dzienikarzem, newsmanem itp. więcej dowiesz się pytając mnie pod nr. gg 4670580
- http://www.wrf.fora.pl/viewtopic.php?p=557#557 |
Wysłany: Pią 21:31, 18 Sie 2006 Temat postu: Gala 18.08.06 | |
Komentator 1: Witam państwa bardzo serdecznie. Jest to pierwsza dziś walka pomiędzy dwoma wrestlerami, którzy chcą zdobyć największe trofeum w tej federacji.
Komentator 2: Tak to prawda każdy z nich ma doskonałą przeszłość jednak tylko jeden z nich może to wygrać osobiście moim faworytem jest Edge, ale to o niczym nie świadczy. K1: No ja osobiście stawiam na Monty Browna jednak okaże się to wszystko za parę minut. Jako pierwszy na ring wchodzi Edge. Musimy wspomnieć o tym, że Lita zostawiła Edge. Jednak i bez niej, Edge jest naprawdę silny. Edge w swoim stylu wychodzi na słupek i wita się z publicznością. K2: No cóż widać, że nie wszyscy lubią Edge. Jednak coś czuję, że to będzie walka bardzo dobra. K1: Tak też mi się tak wydaje jednak czas wszystko pokaże. Jako drugi na ring wchodzi Brown, który też będzie chciał pokazać na ile go stać Komentator 1: Zaczeła się walka. Dwa punche Browna, Chops i Edge w narożniku. Irish Whip...jednak Reverse Edge. Alpha Male w narożniku. Chops Edge i duszenie nogą...przestaje podnosi Alpha Male i Body Slam...znów chce go podnieśc tym razem z ringu...Low Blow Montyego !! Roll Up !! 1...2...kicks out !! Teraz Brown kopnięcie w mid section...Irish Whip...Chybiony Clothesline Browna...i Big Boot od Edge !! Edge podnosi Browna i...Submission Move, dzwignia na ramie...Monty sie wyrywa i...kopniak w mid section...poprawia punchem w twarz !! Teraz schodzi z ringu i...bierze od jakiegoś fana proszek !! Wchodzi na ring...Edge z krzesłem !! Alpha Male unika Chairshota i...rzuca proszek w oczy Edge !! Teraz odbija się od lin i...The Poooooounce !!!! Edge pada jak porażony prądem !!!! Pin 1...2... !! Edge podnosi rękę, to niesamowite! Jeszcze nie do konca wszystko widzi po rzucie proszkiem! Monty jest wściekły i gada z sędzią, pewnie chodzi mu o to żeby sędzia szybciej klepał. K2: Edge wstaje!! Biegnie do przeciwnika i okłada go pięściami. Tan jednak też stara się uderzyć. Brown pada na ziemię. Edge zaczyna go kopać, przestaje . Następnie podnosi go i wpycha na narożnik. Ten jednak szybko uderza Edge i idzie na środek ringu, po czym odbija go od lin i silnym ciosem kładzie go na ziemi. Brown schodzi za ring i podnosi matę przykrywającą ring. Wyciąga spod ringu drabinę. K2: Zauważ, że Edge już prawie stoi Monty wrzuca na ring drabinę. Edge podchodzi pod liny, przez które wchodzi, Monty i robi mu suplex. Monty leży na macie. Edge bierze drabinę i czeka. K1: Pewnie czeka na to aż Monty wstanie by uderzyć go drabiną. Uwaga Monty wstaje i …ohh dostaje dranbiną prosto w głowę. Edge rzuca drabinę na ring i idzie po Monty Browna. Co on chce z tym zrobić? Podnosi go, po czym wkłada między drabinę i zamyka. Edge idzie po krzesło. Wrzuca krzesło na ring, po czym bierze je do ręki i uderza w drabinę. Ta musi boleć. K2: Tak ale zauważmy że Edge nie stara się przytrzymać Montiego. Teraz wyciąga Montiego z drabiny i kopie go w stronę komentatorów, po czym Monty wypada z ringu. K1: Co ten Edge kombinuje? K2: Schodzi za Brownem i…Monty nagle go uderza. Okłada go pięściami. Edge podchodzi do publiczności a Monty silnym ciosem wyrzuca Edge w publiczność. Po czym sam przechodzi za barierkę i zaczyna go bić. Uderza go kolankiem w brzuch Edge się schyla zakłada rękę na jego kark i wykonuje suplex. K1: To musiało boleć szczególnie Edge he he. K2: Edge zaczyna z powrotem wracać na ring, ale za nim biegnie Monty. Nagle Edge się schyla i wykonuje na nim Backdropa. Monty leży znokautowany. Edge w tym momencie idzie pod ring i wyciąga spod niego…o mój boże STÓŁ. Tak nie można. K1: Można w końcu w tej walce używać sprzętów. Edge rozkłada stół za ringiem po czym podnosi Montiego i kładzie go na nim. Następnie wychodzi na stół komentatorski z krzesłem w ręce. Uderza go …Monty uderza Edge w czuły punkt. Schodzi ze stołu i zaczyna bić Edge. Wrzuca go na ring. I próba pinu. 1…2… W ostatniej chwili Edge podnosi ręke. Monty nie może w to uwierzyć. Podnosi Edge i pcha go do słupka. Zaczyna go bić, po czym podnosi go i układa na słupku. Wchodzi na bandę i…HURACANRAN. Edge leży na deskach Monty też ale zaczyna czołgać się w jego stronę po czym kładzie rękę na nim a sędzia zaczyna liczyć. 1…2… To niemożliwe Edge w ostatniej chwili podnosi rękę. K2: Tak to niewiarygodne że Edge podnosi się po takim ciosie. Edge staje przy linach, ale w jego kierunku biegnie już Brown, ale Edge upada na ziemię naciągając linę, przez którą wylatuje jego przeciwnik. Edge szybko schodzi za ring kładzie Browna na stole i…wychodzi na ring? Co tu jest grane? K1: Tylko nie to Edge bierze i rozstawia drabinę na ringu. Monty się nie podnosi. Może to być koniec. Edge już na drabinie i…o mój boże Edge skoczył na Browna, który leżał na stole za ringiem. K2: Minęło trochę czasu zanim oboje się podnieśli. Edge wrzucił Browna na ring i pin 1…2… Monty jeszcze się nie poddaje. Edge nie może w to uwierzyć. Łapie się za głowę. Zmierza jednak w kierunku rogu … przykucną a to oznacza tylko jedno…Brown powoli się odwraca i Spear teraz tylko, pin 1…2…3 Koniec. Edge uszczęśliwiony łapie się za głowę. Monty nie wstaje z ringu. Cóż za niezwykła walka! Edge zmierza w kierunku szatni. K1: Witamy państwa po krótkiej przerwie, czeka nas jeszcze jedna, emocjonująca walka! K2: Tak to prawda, szczególnie że nie bdzie to jakiś tam match tylko Barbwire I Quit! K1: Co to? K2: To nasz GM! K1: Ale co on tutaj robi?! GM: Mam ,,małą'' wiadomość do widzów. Main Event się nie odbędzie. K2: CO?! GM: Nie odbędzie się ponieważ obie gwiazdy które miały brać w nim udział zostały zawieszone do następnego tygodnia. K1: Tym razem to chyba jakiś żart! GM: Zdecydowałem tak ponieważ obaj wrestlerzy nie wytzymali napięcia i urządzili sobie ,,małą'' walkę na parkingu. Nasza federacja stoi na wysokim poziomie i nie moge na takie wybryki pozwalać. Dlatego Main Event jest odwołany. K2: No więc... żegnamy się z państwem. K1: Kolejna gala już za tydzień. |